SEKWENCJA PIERRE ROBIN

WSPARCIE FINANSOWE

 

Pieniądze nie mają znaczenia w takich sytuacjach, ale są nam potrzebne do życia. Nie oszukujmy się - każdy ich potrzebuje.

 

Po pierwsze można ubiegać się o pieniądze z ustawy Za Życiem. Jest to nie tylko jednorazowa pomoc w kwocie 4000 zł, ale również szereg korzyści na dalszych etapach leczenia. Podstawą do skorzystania z uprawnień jest zaświadczenie, które potwierdza ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu. Zaświadczenie o chorobie, powstałej w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, możesz otrzymać od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, który posiada specjalizację II stopnia lub tytuł specjalisty w dziedzinie: położnictwa
i ginekologii, perinatologii lub neonatologii. Potrzebne będzie również zaświadczenie, że matka dziecka pozostawała pod opieką medyczną najpóźniej od 10 tygodnia ciąży do porodu (zaświadczenie takie wydaje lekarz ginekolog prowadzący ciążę lub położna).

Wiem jak to brzmi! Sami nie mogliśmy się z tym pogodzić. Mówiliśmy,
że Zosia jest zdrowa, że się nie zalicza. A jednak... To tylko słowa. To tylko urzędowy język. Fakt jest taki, że nasze dzieci miały wadę rozwojową na etapie prenatalnym i przysługuje im to świadczenie. W praktyce wyglądało to u nas tak, że poprosiliśmy Panią Doktor prowadzącą o zaświadczenie
i dostaliśmy je razem z wypisem ze szpitala. 

Jak wspomniałam nie tylko pieniądze mogą być motywacją, ponieważ ustawa ta gwarantuje naszej Zosi korzystanie poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach. Oznacza to, że świadczenia ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i świadczenia szpitalne powinny być udzielone tym osobom w dniu zgłoszenia. Jeżeli udzielenie świadczenia w dniu zgłoszenia nie będzie możliwe, powinno ono zostać zrealizowane w innym terminie, poza kolejnością wynikającą z prowadzonej listy oczekujących. W przypadku świadczeń ambulatoryjnej opieki zdrowotnej (AOS) świadczenie powinno zostać udzielone nie później niż w ciągu 7 dni roboczych od dnia zgłoszenia. A kolejki do specjalistów, które nasze dzieci mogą potrzebować na dalszych etapach rozwoju mogą być.  Dlatego uważam, że może nam się to kiedyś jeszcze przydać również w tym zakresie. Na złożenie tego wniosku mamy 12 miesięcy od dnia narodzin
i składamy go w urzędzie miasta/gminy w ośrodku pomocy społecznej.

 

Po drugie warto złożyć wniosek o orzeczeniu o niepełnosprawności. Taki wniosek składamy w Starostwie Powiatowym w Powiatowym (Miejskim) Zespole ds Orzekania o Niepełnosprawności. Często zespoły te są w strukturach Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, ale nie jest to regułą. Na orzeczenie trzeba poczekać, ponieważ musi się zebrać komisja lekarska. My czekaliśmy około miesiąca. Wszystko odbyło się zdalnie ze względu na Covid19. Orzeczenie o niepełnosprawności uprawnia nas do złożenia wniosku o świadczenia opiekuńcze. Tutaj gorąco polecam zagłębić się w temat, a najlepiej zadzwonić do Ośrodka Pomocy Społecznej. Zazwyczaj pracują tam empatyczni ludzie, którzy podpowiedzą o co możemy się ubiegać. Na pewno niektóre świadczenia będą zależały od naszych dochodów. 

 

Rodziców odsyłam do tej strony: 

https://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/informator-za-zyciem/

 

(źródło - Ministerstwo Zdrowia)